sobota, 8 października 2016

Cos konczy sie zeby cos moglo wstac..

Hej kochani. Dziś wyjątkowo nowy post na smutno. Cos sie skończyło wczoraj w moim życiu. Ważny rozdział został zamknięty. Niestety coś się szybko zaczęło i tak samo szybko skończyli. Niestety życie bywa okrutną. Trzeba wziąć sie w garść. Wezmę sie za dietę i ćwiczenia. Taka własną autoterapua. A czas uplynir i zależy rany choć napewno nie za szybko to sie stanie.. Na razie temat favetow w moim życiu ogranicza sie tak jak wcześniej do mizia Stefana. On jedyny jest wierny. Uczciwy i szczery.


Pozdrawiam. Pamiętajcie nikt nie jest wart waszych łez dziewczyny .... ;) podnies głowę do góry, naloż koronę i zap.... Księżniczki ;**


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz